Wataha Czystej Krwi!
		Tereny wspólne => Dolina śmiechu => Wątek zaczęty przez: Delidia w Maj 17, 2013, 22:26:11
		
			
			- 
				Tu jest trampolina. Zabawa jest świetna.
			
- 
				 Wbiegł na trampoline !!
			
- 
				 Zaczął skakać szalony 
 -YUPIIIIIIIIIIIII
- 
				Weszłam powoli.
			
- 
				Skakal jak nienormalny !
			
- 
				Zaczęłam skakać. Robiłam fikiołki i salta w powietrzu.
			
- 
				Rzucałem się po niej jak opentany !!
			
- 
				Usiadl na chwile ,by zaczerpnąć powietrza !
			
- 
				Wybiegł 
			
- 
				Wbubiegł na trampoline !!!!!!!
			
- 
				Weszłam.Rozejrzałam się i zauważyłam jakiegoś basiora.Zaśmiałam się cicho,żeby mnie nie usłyszał.Siedziałam,obserwując go.
			
- 
				Skakal glupkowato !
			
- 
				Tym razem zaśmiałam się trochę głośniej,ale wciąż siedziałam w miejscu.Zmieniłam kolor futra-teraz jestem brązowa.
			
- 
				Nagle usłyszałem śmiech .Przestałem skakać po czym sie przysłuchiwałem !
			
- 
				Patrzyłam na samca.Od razu ucichłam,bacznie go obserwując.Trochę się bałam...ale w każdej chwili błam gotowa do ataku.Ratował mnie jeszcze kolor futra-w razie czego,nie będzie wiedział,kim jestem.
			
- 
				Zacząłem się zbliżać powoli do wadery ,bacznie ją obserwując ..
			
- 
				
 -----------------------
 przepraszam za moja polszczyzne xD
- 
				______________________
 Kay nie wyszedłeś z łąki serc :P
- 
				Zaczęłam się cofać,nie odwracając wzroku od basiora.
 ----------------------------
 Kay: Oj tam,nic się nie dzieje :P
 Delidia: Kay to łajza xD ,tylko mu nie mów!
- 
				Uśmiechnałem się !
 -------------------------------
 Dlaczego ja łajza ????????xD
 Del już tak zmieniłem ,że wyszlem ..
- 
				______________________
 May może masz rację :)
- 
				Nie wiedziałam,czy odwzajemnić uśmiech,czy też nie...nie przestałam się cofać.
 ------------------
 No wieeeem ::)
- 
				- Chyba się mnie nie boisz -wymamrotałem !
 ----------------------------------
 Osz ty ..........xD
- 
				Weszłam rozpromieniona. Zobaczyłam Kayena i waderę ,którą serdecznie powitałam.
 -Witaj-powiedziałam
- 
				-No nie powiem,trochę się boję...Płeć przeciwna zawsze mnie trochę przerażała i intrygowała jednocześnie...xD-zaśmiałam się.Spojrzałam na waderę.
 -Heej...
- 
				Uśmiechnęłam się krzepiąco do wadery.
 -Jestem Delidia Alpha WO, A tam to jest Kayen mój partner i zarazem Alpha Wo. A ty jesteś??-spytałam z uśmiechem
 _________________________
 bd powolna muszę gryfel wyciągnąć z palca
- 
				-No tak ...-wymamrotalem znowu skacząc.!
 ------------------------------
 Oki spoki !
- 
				-Ja..jestem Chi-China.-nie zmieniałam koloru futra,wciąż byłam brązowa z łapami i uszami podpalanymi na czarno.
 
 Ja spadam,będę później.
- 
				 Skoczyłem na głowne krzycząc..
 ------------------------------------
 Ok !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!PAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
- 
				____________________
 papa May
- 
				Zaśmiałam się.
 -------------------
 Wróóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóćiłaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaam! ^^
- 
				-Ależ się boisz-powiedziałam i się położyłam.
			
- 
				Polożyłem się na trampolinie nieco zmeczony !
 ---------------
 Szybko wrocilas .....fajnieeeeeeeeeeeeeeeeeeee !
 
- 
				Złożyłam łapy i je otworzyłam. Wyleciały z nich kolorowe motylki.
			
- 
				_____________
 ide na obiadak
- 
				-Woooooow....Ale fajne!
 ------------------------------------------------------
 Wiem,miałam jechać do ortodonty,ale mama się burzy przestraszyła xD
- 
				- Tez tak umiem ..-wymamrotałem przechwalając sie po czym wypadłem z trampoliny !
 ------------------------------------------------------------------------
 Del oki spoki wracaj szybko !
 Hueueuheuheuheuheuhe jak ja nienawidze ortodonty !
- 
				Wybuchłam śmiechem.
 -----------------------
 Ja tam nic do nich nie mam...znaczy,eee...mam aparat ortodontyczny xD
- 
				-ŻYJE !-wukrzyczałem podnosząc łapy !
 ---------------
 Ja też mam aparat i mnie on wnerwia ,że szok !
- 
				Zaśmiałam się.
 -To chyba dobrze!
 ----------------------------
 Mi tam on mocno nie przeszkadza...najgorzej jet,kiedy jem spaghetti albo orzechy -,-
 Albo jabłko/gruszkę...
- 
				-I tak jestem nieśmiertelny ,więc nic mi sie nie stanie -zacząłem znowu skakać -Więc musze szalećććććććććććććććććććććć!!!
 ---------------------
 No makaron od spaghetti jest najgorszy jak kurde się przykleja wtedy mnie szlak trafia xD
- 
				Uśmiechnęłam się tylko.
 ------------------------
 Strasznie po prostu!
- 
				-Choć poskakać !-wymamrotałem uśmiechając się.
 ------------------------------------------
 Ja jeszcze przez jakiś tydzień bd musiał nosić ten durny aparat..
- 
				-No...dobra!-wskoczyłam i zaczęłam skakać jak opętana.
 --------------------------------------
 I ty jęczysz...mi jeszcze jakieś dwa lata zostały xD
- 
				 Zrobił fikołka w powietrzy spadając na łapy po czym znowu sie odbijając.
 ----------------------------------------------
 No jęcze ,bo od jakis 4 lat nosze xD Wspołczucie....
- 
				Pokręciłam głową. Machnęłam łapę a trampolina zmieniła się w podyszki.
 Wzięłam 2 i rzuciłam w waderę i Kayena.
 _____________________________
 j/j
 May a mam piasać May czy Chi-chi....coś tam
 
- 
				Zaśmiałam się.
 -Ossssz ty...chodź tu!-wzięłam poduszki i zaczęłam obrzucać nimi Delidę.
 -----------------------------------
 China.Nie podałam wam prawdziwego imienia,tak samo jak prawdziwego wyglądu...
- 
				Zaśmiałam się.
 -Ja chyba ty!-rzucałam poduszkami w Chinę
- 
				-Ja WAM zaraz dam -zaśmialem się po czym rzuciłem poduszki w obie wadery
 -------------------------------------------------------------
 Zapomniałem xD
- 
				Śmiałam się,obrzucając parkę poduszkami.
 ---------------------------------
 Kolor mojego futra teraz: http://fc07.deviantart.net/fs70/f/2013/098/6/d/kiakime_by_sullivan_by_kiakime_d4asryv_by_aluena-d60wpwd.png (http://fc07.deviantart.net/fs70/f/2013/098/6/d/kiakime_by_sullivan_by_kiakime_d4asryv_by_aluena-d60wpwd.png)
- 
				Polożyłem się na poduszce spadajac na ziemie xD
			
- 
				-Popatrz-powiedziałam i użyłam hipnozy. 
 Obrzuciłam całą ją poduszkami i od hipnotyzowałam
- 
				-No eeejj...-nagle zniknęłam i zaczęłam obrzucać waderę poduszkami,śmiejąc się.
			
- 
				Spogladalem roześmiany na nie po czym dałem im z poduszki .
 -Buja -Wykrzyczalem po czym uciekłem w stone drzew !
- 
				-Dość..już się zmęczyłam-powiedziałam i położyłam się koło Kayena
			
- 
				Znów się pojawiłam,śmiejąc się.Również się położyłam. (wciąż brązowe/rude futro)
 --------------------------------------------------
 Heh...ale wiecie,że nie wiecie,że jestem z watahy lodu,nie?
- 
				Polożyłem się nadal śmiejąc się .
 ----------------------------------
 
- 
				Posłałam dla Kayena znaczące spojrzenie. Popatrzyłam na wadere.
 _______________________
 wiem :)
 
 Ja wiem bo poczytałam twe myśli
- 
				Spojrzałem na Del zaciekawiony ..
 -------------------------------
 
- 
				---------------------------------
 Co ma lobo do watahy lodu? ???
 Paza tym,myślałam,że będę takim podwójnym agentem :P
- 
				-----------------------
 Podwojnym agentem ...czyli chcialas nas szpiegować ??
 
- 
				---------------------------------
 Co ma lobo do watahy lodu? ???
 Paza tym,myślałam,że będę takim podwójnym agentem :P
 
 
 Ty!! Ty!! Szpiegu jeden :)
- 
				------------------------------------
 Nieee,macie zapisane,że wataha lodu jest waszymi wrogami...a ja chciałam się przyjaźnić i z tymi i z tymi ::)
- 
				________________
 aaa możesz
- 
				Przewróciłam się na plecy.
			
- 
				------------------------------------------
 Hueueuheuheuuhehe jestem mało rozumny xD
 A tam ....Ty szpiegu xD
 Oki ja lece paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
- 
				_____________________
 a to czemu już uciekasz???
 
 
- 
				----------------------------------------------
 Papa
- 
				--------------------------------------------------
 Musze jeszcze się spakowac do tego Zakopca ,a i moja siora mi się wrąbała !
 OKI LECE ,BO MNIE ZARA TU Z KRZESLA WYWALĄ
- 
				---------------------------------------
 BD później tak okolo 19 ,20 !!!!!!!!!
- 
				Zrobiłam z wody serduszka i posłałam na Kayena. Z magi zrobiłam kwiata i podałam Chinie.
 ______________________________-
 PAPAPAPATKIIIII :-*
 
- 
				-Śliczny...Dziękuję.-szczerze się uśmiechnęłam.
			
- 
				-Proszę-powiedziałam. Położyłam się i patrzyłam.
			
- 
				Westchnęłam.Było mi troszkę głupio...poznałam fantastyczną parkę z teoretycznie wrogiej mi watahy...a na dodatek ich oszukałam.
			
- 
				Zaczęłam tworzyć różne kształty z magi.
			
- 
				 Przyglądałem się uważnie Del po czym wstałem na równe łapy !
			
- 
				Również wstałam...
 -Ja...ja chyba powinnam iść...-powiedziałam trochę niepewnie.
 
 Ej,kto jest alphą watahy lodu?
- 
				------------------------------
 Jeszcze nikt ,bo mało jest użytkowników i nie wybraliśmy xD
- 
				-A to czemu?-zapytałam
 Podniosłam się i podeszłam do Kayena
- 
				-O co chodzi Delidia? Nie mogę iść?-spytałam zaciekawiona.Teoretycznie powinnam poznać kogoś z mojej watahy...
			
- 
				Przyglądałem się waderom !
			
- 
				Nagle usłyszałem coś niepokojącego .
 -Zaraz wracam !
 Wybiegłem !
- 
				-Nie nie myslałam że coś jest nie tak..A temu co?-powiedziałam. 
 -Paaaa-powiedziałam i wybiegłam
 
- 
				-Pa...-powiedziałam,po czym sama wyszłam.
			
- 
				Wbiegłem czekając na Jeyre !
			
- 
				Wleciałam jako feniks. Wylądowałam, po czym zmieniłam się w siebie.
			
- 
				-Wow fajny z cb feniks !
			
- 
				- Dzięki.
			
- 
				-Jedno z moich ulubionych miejsc -powiedziałem tak cicho ,ze ja sam to ledwo usłyszałem ..
			
- 
				Wskoczyłam na trampolinę. Zaczęłam skakać.
			
- 
				 Również zacząłem skakać jak szalony !
			
- 
				Zmieniła się w małpkę. Zaczęła figlować.
			
- 
				Sklonowalem się robiąc w powietrzu akrobacje z kopią !
			
- 
				- Uaa Uaa... - krzyczałam jako małpka
			
- 
				-Uaa uaa ?? -zaśmiałem się 
			
- 
				Zmieniłam się w siebie.
 - Małpki tak robią. - powiedziałam urażona...
- 
				-Hhahahhahahahahha no tak -wydukałem ślepo po czym znowu zacząlem robić wygibasy !
			
- 
				A teraz zmieniłam się w kotkę. Zwinnie zaczęłam skakać.
			
- 
				Nagle podskoczyłem az do chmury ,wdrapałem się na nią i położyłem wpatrując się w Jeyle -kota !
			
- 
				Zmieniłam się w siebie. Zeskoczyłam z trampoliny. Położyłam się.
			
- 
				Siedziałem na chmurze i wpatrywałem się w przestrzeń ze smutkiem ..
			
- 
				Popatrzylam sie na Kay`a.
			
- 
				Nie mialem pojęcia co ze sb zrobić więc zamknąłem oczy ..
			
- 
				- Nuda. - powiedziałam
			
- 
				Przytaknołem i zacząłem spacerować ,agle z po za krzaków usłyszalem wilcze wycie ..Obcy..
			
- 
				Zastrzygłam uszami i rozejrzałam się.