Wataha Czystej Krwi!
Tereny wspólne => Miłosne dziedzince => Wątek zaczęty przez: Delidia w Maj 18, 2013, 08:09:21
-
Łąka niby zwykła lecz nie..jest ona duża i w kształcie serca
-
Wbiegłem
-
Weszłam. Rozglądałam się.
-Ale pięknie-powiedziałam
-
-Nigdy nie widziałem piękniejszego miejsca ...Pasujesz tu -wymamrotal pewnie
-
Odwróciłam łeb.
-Czesć-powiedziałam. Zarumieniłam się.
-
- Cześc ,a więc teraz zostaje nam podziwianie łaki i zachodu slońca - skinąl łbem
-
Położyłam się.
Zaczęłam nucić piosenkę.
-
Położyl się koło niej spogladając na nia jak nuci piosenke ...
-
-Bawimy się w berka?-spytałam przekręcając łeb i całując go w policzek.
-
- W berka ? -zapytal sam siebie uśmiechajac sie od ucha do ucha ,ze dostal buziaka - nie zaszkodzi .
Nagle klepnąl ja w łape
-Berek !!!
-
Wstałam i dotknęłam leżącego Kayena.
-Berek!-krzyknęłam i zaczęłam uciekać
-
- Zaraz cie zlapie -wykrzyczal podnosząc się i zacząl biegnąć za nią
-
Biegłam najszybciej jak mogłam.
-
Zaczął biegnąć jeszcze szybciej prawie doganiając Delidie !!!!!!!
-
Zatrzymałam się. I odwróciłam w drugą stronę. Pobiegłam w jego stronę.
-
Wcale się nie zatrzymal biegl nadal przed siebie !
-
W końcu do niego dobiegłam. Pocałowałam go w usta(CHyba?).
-
(Nie chyba tylko napewno )
Odzwzajemnil buziaka po czym klepną ją w bok
- BEREK - i uciekł
-
(szczegół szczegół)
-Osz ty!-krzyknęłam i zaczęłam gonić Kayena
-
- Spróbuj mnie teraz dogonić - wykrzyczał pędząc ile sil w łapach w strone zachodzącego słońca
-
Zatrzymałam się i siadłam.
-
Spojrzal na nią i kiedy ona usiadla podbiegl do niej pocalowal ja w policzek i usiadl
-
Wstałam.
-Berek!!-krzyknęłam i uciekłam
-
- NAPRALAŚ MNIE ...OSZ TY ZOBACZYSZ ;D -wymamrotal wstajac i za nią biegnąc
-
Padłam na trawę.
-Ja się nie bawię już nie mam sił-powiedziałam dysząc
-
- Mi tez już się nie chce w to bawić ...za stary jestem - Padnal na twarz !!!
-
Przekręciłam się na grzbiet. I patrzyłam na gwiazdy.
-
-Ał moja twarz -doczołgal się do niej po czym odwrocił na plecy - Patrz to wygląda jak stado wilków
Pokazal łapą !
-
-Masdz rację..a to jak para i szczenięta a w około serca-pokazałam
-
- No tak hahah nie zauważylem .Piękne -spojrzal na nią uśmiechajac się !
-
Uśmiechnęłam się.
-
-CO robumy?-spytałam się
-
Posmutniał na chwile .
- Czasem to miejsce jest jakieś takie przytłaczające
-
-Czemu?-spytałam
-
-Jakoś tak przypomina mi dzieciństwo ,kiedy.....-zamilkł
-
-Coś się stalo?-spytałam i trąciłam go nosem
-
- Nie nic to po prostu trudny temat ,ale nie niszczmy tej chwili byle jakim mnął - wymamrotał - a toie z czym się kojarzy to miejsce ?
-
-Hmmm mi ze zdradą, cierpieniem i miłością. Bólem też, ale coś mnie tu ciągnie-powiedziałam i zwiesiłam łeb
-
-Mam tak samo ...-wymamrotal
-------------------------------
Ja juz lece oki !!!!!!!!!
-
-Jestem śpiąca..-powiedziałam
________________________
polóż go spać obok Del
Okey papatki :-*
-
- Ja również - powiedzial po czym zasnął !
---------------------------------------------------
PAPAPAPAPAPPAPAPAPAPA DO JUTRA !!!!!
-
Ziewnęłam dlugo. Zamknęłam oczy i zasnęłam
____________________
do jutra :D
-
Obudziłam się. Ziewnęłam i rozciągałam się.
-
Również się obudził troche zaspany !!!!!!!
Wyszedlem !
-
Wyszłam rozpromieniona